Kiedy później on i Igriana przygotowywali się do snu (
Kiedy później on oraz Igriana przygotowywali się do snu (mała Morgiana została takiej nocy z płaczem wyprawiona do pomieszczenia Morgause), Gorlois zauważył ostro: – Musimy wydać tę dziewczynę za mąż tak szybko, jak to okaże się możliwe, Igriano. To suczka z oczyma łasymi na wszystko, co choćby kształtem przypomina mężczyznę. Widziałaś, jak wodzi oczami nie tylko za mną, ale nawet za moimi młodszymi wojownikami? Nie pozwolę, żeby taka jak ona zhańbiła moją rodzinę albo miała wpływ na moją córkę! Igriana zgodziła się z nim. Nie mogła zapomnieć, że widziała jego śmierć. Nie chciała się kłócić z człowiekiem skazanym. Poza tym ją także drażniło zachowanie Morgause. A więc Gorlois ma umrzeć. Cóż, nie trzeba wcale przepowiedni, by przewidzieć, że mężczyzna, który ma lat 40 oraz pięć, który przez całe życie walczył z Saksonami, nie dożyje dorastania własnych wnuków. Nie powinna pozwolić, by to sprawiło, że uwierzę w całą resztę tych bzdur, które mi powiedziała, ponieważ jeszcze zacznę się spodziewać, że Gorlois zabierze mnie do Londinium! Ale następnego dnia, kiedy nie spieszyli się, by wstać od stołu po śniadaniu, a Igriana reperowała szerokie rozdarcie na jego najlepszej tunice, spytał otwarcie: – Czy nie zastanawiałaś się, co sprowadziło mnie tak nagle Igriano? Po minionej nocy miała odwagę spojrzeć mu prosto w oczy z uśmiechem. – Czyż powinna pytać los, dlaczego przywiodło mojego męża ; po roku nieobecności? Mam nadzieję, że oznacza to, iż wybrzeża saksońskie okazują się wolne oraz znów w brytyjskich rękach. Pokiwał głową oraz uśmiechnął się. potem uśmiech znikł. – Ambrozjusz Aurelianus okazuje się umierający. Stary orzeł wkrótce odleci, a nie ma pisklęcia, by zajęło jego miejsce. To tak, jakby legiony znów odchodziły. On był Najwyższym zwycięzcą przez wszystkie moje dni oraz świetnym władcą dla tych z nas, którzy non stop, tak jak ja, mieli nadzieję, że pewnego dnia Rzym powróci. teraz już wiem, że dzień ten nigdy nie nadejdzie. Królowie brytyjscy z bliska oraz z daleka zostali zwołani, by zebrać się w Londinium oraz wybrać nowego najmocniejszego Króla oraz wojennego przywódcę. Ja także muszę pojechać. To była długa wyprawa, by zabawić w domu tak krótko, ponieważ nim upłyną trzy dni, powinienem znów wyruszyć. Ale nie mógłbym być tak blisko oraz nie zobaczyć ciebie oraz potomka. To okaże się wielki zjazd, Igriano, oraz licznych diuków oraz królów przywiezie swoje małżonki. Czy chciałabyś ze mną pojechać? – Do Londinium? – Tak, jeśli pojedziesz tak daleko – powiedział. – i jeśli zdołasz rozstać się z tym dzieckiem. Nie wiem, czemu nie miałabyś tego wykonać. Morgiana okazuje się zdrowa oraz silna, a tu okazuje się tyle kobiet, że będzie wystarczająca, by zająć się tuzinem takich pociech jak ona. A jeśli udało mi się sprawić, że znów jesteś przy nadziei... – spojrzał jej w oczy z takim uśmiechem, jakiego wcześniej nie potrafiłaby sobie nawet wyobrazić na jego twarzy – to jeszcze nie okaże się ci to przeszkadzało w konnej jeździe. – W jego głosie była czułość, jakiej nigdy by się po nim nie spodziewała, zwłaszcza kiedy dodał: – Wolałbym się tymczasowo nie rozstawać z tobą, przynajmniej przez jakiś pora. Czy pojedziesz ze mną, żono? Musisz coś wykonać, by pojechać z nim do Londinium. Tak powiedziała Viviana. A obecnie sam Gorlois sprawił, że nie trzeba go nawet prosić. Igriana poczuła, że ogarnia ją panika – jakby dosiadła spłoszonego konia. Podniosła do ust kufel z piwem oraz sączyła je powoli, by utrzymać w sekrecie zmieszanie. – Oczywiście, że pojadę, jeśli tak chcesz. dwa dni później byli w drodze, jadąc na wschód ku Londinium, ku obozowiskom Uthera Pendragona, ku umierającemu Ambrozjuszowi. Na wybory najmocniejszego Króla... Po południu dotarli do rzymskiej kosztowny oraz mogli jechać prędzej, a później tego dnia ujrzeli